Cześć :-) Moje upragnione wakacje mijają mi bardzo przyjemnie, aż tak, że chyba będziecie musieli mi wybaczyć, że stawiam ponad bloga moich znajomych i rodzinę. Czasu zbytnio nie mam, a minęły zaledwie 2 tygodnie od odebrania świadectw, codziennie spędzam miło czas nad jeziorem/ogniskiem czy na rowerach :) Wspomnę też o tym, że pod koniec miesiąca wyjeżdżam do Bułgarii na 2tygodnie z przyjaciółką, więc wakacje zapowiadają się na prawdę fajnie. Ze stylizacją będziecie musieli poczekać, ale mam nadzieje, że wybaczycie, a jeżeli macie ochotę na zobaczenie więcej mojej tzw. prywaty zapraszam na mojego photobloga klik i na instagram klik (a pytania można kierować tu klik).
Ale przechodząc do głównego tematu postu to jakiś czas temu dostałam do testów kosmetyki pilomax. Pierwszym produktem jest maska regenerująca Henna Wax . Parę miesięcy temu miałam już styczność z tym produktem( łatwo można znaleźć w aptece bądź na all) i już wtedy zauważyłam poprawę stanu moich włosów( choć nie wiem dlaczego czasami jak źle nałożę na skórę włosów i zmyje mam łupież).
Najczęściej aplikowałam na godzinę po umyciu, a potem zmywałam. Ostatnio zrobiłam tak przed myciem i włosy były dłużej świeże(jupi!). Oczywiście włosy lepiej się rozczesuje( a dla mnie to jest jeden wielki plus), zapach jest neutralny, trzeba się przyzwyczaić :) Czy wrócę do tej maski? Jeżeli będzie okazja - jasne, lecz w tej chwili jestem na drodze poszukiwawczej nowego kosmetyku, który zadziała coś z moimi włosami.
Drugim produktem jest odżywka Pilomax do włosów farbowanych, stosowałam razem z mamą. Brązowa konsystencja łatwo aplikuje się na włosy. Nie jestem pewna co do zwalczania wypadania, ponieważ w trakcie używania maski używałam jeszcze Wax, naftę kosmetyczną, jantar oraz brałam Belisse. Jednak u mojej mamy poprawę widać, jej maska bardzo przypadła do gustu ;-)
Po każdym myciu głowy na 10 minut nakładałam maskę i trzymałam włosy w turbanie, który też dostałam od firmy :) Potem normalnie zmywałam. Dla mnie minusem tej maski jest to, że już na 2 miejscu w składzie znajduje się Cetearyl Alcohol. Polecam, lecz sądze, że na rynku są lepsze regenerujące produkty do włosów. I zdecydowanie to WAX zdobył moje serce!
Serdeczne podziękowania dla firmy pilomax za udostępnienie produktów do testów i oczywiście możliwość ich przetestowania! Pozdrawiam :)
lubię kosmetyki od Pilomaxa ;D
OdpowiedzUsuńZ góry przepraszam za spam, ale jeśli masz ochotę wygrać kurtkę skórzaną, bluzę bądź dresy - zapraszam do mnie na konkurs ! KLIK =)
hm, może wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńoo, ja też teraz korzystam z tej odżywki ;d
OdpowiedzUsuńnie znam tej firmy
OdpowiedzUsuńkorzystałam z tej odżywki :)
OdpowiedzUsuńja znam firmę, ale nie miałam do czynienia z produktami tej firmy :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tych kosmetykach. :)
OdpowiedzUsuńWax jest dobry - sprawdzone i potwierdzone :)
OdpowiedzUsuńDołączam do grona obserwatorów i zapraszam do mnie w wolnej chwili!
znam tą firmę ale nie miałam nigdy nic od nich ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty :) Nie raz widziałam te kosmetyki na innych blogach :)
OdpowiedzUsuńHej :) blog jest naprawdę fajny ! Mam nadzieję że moje opowiadanie również ci się spodoba www.animeshnn.blogspot.com jeżeli chcesz możesz go zaobserwować :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Szekszik <3
Z Wax'a są dobre produkty także polecam każdemu. :) Pomogła mi zregenerować moje suche i zniszczone od farbowania i prostowania włosy.
OdpowiedzUsuń